Wiadomości - Aktualności

Uroczystości upamiętnienia 77. rocznicy zestrzelenia przez Niemców alianckiego samolotu Liberator EW250 L

Dodał: gminaopatowiec Data: 2021-10-21 10:38:29 (czytane: 1828)

W niedzielę, 17 października 2021 r., w Kocinie, oddano hołd załodze ciężkiego samolotu bombowego Liberator B24J, z 34 Dywizjonu SAAF/RAF, niosącej w czasie wojny pomoc polskiemu Państwu Podziemnemu

Uroczystości rocznicy upamiętniającej tamte tragiczne wydarzenia rozpoczęły się mszą świętą w kościele pw. św. Barbary w Kocinie, którą odprawił ks. Wojciech Michalski.

Następnie, uczestnicy, przy akompaniamencie Orkiestry Dętej z Kociny pod batutą Roberta Pluty, udali się pod pomnik upamiętniający poległych lotników.

Burmistrz Miasta i Gminy Opatowiec, Sławomir Kowalczyk powitał wszystkich zebranych. W swoim wystąpieniu podkreślił bohaterską postawę lotników, którzy wiedząc, że jest to misja, z której mogą nigdy nie powrócić, nieśli pomoc polskiemu Państwu Podziemnemu. Lecieli samolotem niemal pozbawionym uzbrojenia, (dla maksymalnego zwiększenia zasobu środków i materiałów przeznaczonych do zrzutu. Trzeba zauważyć, że był to jeden z największych walczących w czasie II Wojny Światowej samolotów bombowo-transportowych, o rozpiętości skrzydeł 33 m, długości 20 m i wysokości 8,5 m. Na stałym pulapie ponad ośmiu kilometrów nad ziemią, bez oslony, ze stałą prędkością ok. 350 km/h, w tych warunkach czyniło go łatwym celem dla niemieckich myśliwców. 

Kilkunastogodzinny lot z Brindisi, w południowych Włoszech, do okupowanej Polski, musiał odbyć się bez niemal koniecznego, dla uzupełnienia zapasów paliwa, międzylądowania. Należy wiedzieć, że w tym czasie wojska Armii Czerwonej, stacjonowały już od kilu miesięcy na prawym brzegu Wisły... 

Samolot trafiony w okolicach Tarnowa, z palącym się silnikiem, pikując w dół, celem ugaszenia pożaru, rozbił się na polach Kociny i Krzczonowa. Odzyskane, wykopane po latach cztery silniki Liberatora oraz wiele innych części, pozwalają przybliżyć i odtworzyć nam tragedię tamtych dni. Bohaterska postawa mieszkańców Kociny, którzy uratowali życie jedynego ocalonego lotnika, zasługuje również na wielkie słowa uznania.

Spotykając się w tym miejscu, zaświadczamy swoją obecnością o pamięci dla ofiar tragedii oraz szacunku dla pięknej postawy lokalnej społeczności.

Obchody uświetniły swoją obecnością Poczty Sztandarowe: jednostki OSP z Kociny wraz z Komendantem Gminnym OSP Tadeuszem Nurem, 106 Dywizji AK – Koło Miechów, II Wielickiego Batalionu „Wilga - Mrówka" 12 Pułku AK, Szkół Podstawowych z Opatowca i Krzczonowa oraz Związku Harcerstwa Polskiego w Opatowcu.

Na uroczystość licznie przybyli mieszkańcy Kociny oraz zaproszeni goście, m.in.: delegacja Zarządu Głównego Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej Inspektoratu „Maria” 106 Dywizji Piechoty z Krakowa, Koło Stowarzyszenia Żołnierzy AK z Miechowa, delegacja  „Wolność i Niezawisłość” w Krakowie, Przedstawiciel Muzeum Armii Krajowej im. Emila Fieldorfa „Nila” w Krakowie Izabela Cisek, oraz Jacek Janiec syn „Lota”, w którego domu udzielono schronienia ocalałemu lotnikowi.

Obecni byli również: Przewodniczący Rady Miejskiej Henryk Kryca wraz radnymi, Członek Zarządu Powiatu Kazimierskiego Michał Szczerba, Sekretarz Powiatu Marek Krupa, a także Zastępca Burmistrza Łukasz Marzec, Skarbnik Anna Klimaszewska-Luty, kierownicy jednostek, dyrektorzy szkół, Sołtysi, Członkowie Społecznego Komitetu upamiętniającego poległych pilotów RAF i SAAF w katastrofie Liberatora B24 w osobach: Jacek Janiec, Stanisław Jarkiewicz, Marian Gruszka i Jakub Różycki.

W trakcie tej uroczystości, za szczególne starania o godne upamiętnienie pamięci lotników, Stanisław Jarkiewicz, Teresa Eberhardt, ks. Wojciech Michalski oraz Sławomir Kowalczyk Burmistrz MiG Opatowiec, zostali odznaczeni odznaczeniem ustanowionym w 75. rocznicę powołania Zrzeszenia Wolość i Niezawisłość wręczonym przez Prezes Zarządu Obszaru Południowego Zrzeszenia, z siedzibą w Krakowie, p. Małgorzatę Janiec.

Uroczystość zakończyła się złożeniem kwiatów i zapaleniem zniczy przy pomniku oraz odśpiewaniem pieśni patriotycznych w wykonaniu uczniów naszych szkól.  

 

Z kart historii

Do katastrofy samolotu, zestrzelonego przez niemiecki myśliwiec Focke-Wulf 190, doszło 16 października 1944 r. W tym dniu, późnym popołudniem, z Brindisi  w południowych Włoszech, wystartowało 12 maszyn z bronią i zaopatrzeniem dla walczącej w okupowanej Polsce Armii Krajowej. Wśród nich był Liberator o oznaczeniu kodowym EW-250 L., którego zadaniem było zrzucenie zaopatrzenia na placówkę o kryptonimie Cekinia 202, w rejonie Końskich i powrót do bazy, bez międzylądowania. Przypomnijmy - brak zgody Sowietów na korzystanie z ich lotnisk na drugim brzegu Wisły. Odległość do pokonania to niemal cztery tysiące kilometrów, kilkanaście godzin w skrajnie trudnych warunkach, w mrozie, nad terytorium nieprzyjacielskim, bez osłony własnych myśliwców. Olbrzymi samolot, 20 m. długości i niemal 34 m. rozpiętości skrzydeł, 5,5 m. wysokości o wadze niemal 30 ton, łatwy do trafienia...Celem dostarczenia jak największej ilości sprzętu, załoga kompletowana była do stanu minimalnego. Dodajmy, załoga w całości złożona była z ochotników.

Misja ta, podobnie jak pozostałe, a było ich w latach 1941-1944 prawie tysiąc, obarczona była wielkim ryzykiem. Alianccy lotnicy wiedzieli, że mogą z niej nie powrócić... Tak też stało się w przypadku lotu EW250L. Zestrzelony przez Niemców samolot z ośmioosobową załogą, w skład której wchodzili południowoafrykańscy piloci SAAF/RAF, walczący w ramach Brytyjskiej Wspólnoty Narodów, podjął nieudaną próbę awaryjnego lądowania na terenie pól pomiędzy Kociną i Krzczonowem. Jedynym ocalałym z katastrofy był strzelec pokładowy, któremu okoliczni mieszkańcy z narażeniem życia udzielili pomocy i schronienia..

Prezentujemy, ku pamięci, nazwiska bohaterskiej załogi EW250L:

dowódca załogi, porucznik Denis Osborn Cullingwort,

zastępca dowódcy załogi, porucznik Franklin Charles Searle Stuart,

nawigator, porucznik Kenneth  McLeod,

radiooperator, porucznik James Ray-Howett,

bombardier, sierżant Jack Edwin George Speed,

strzelec, sierżant Richmond Desmond Preston,

strzelec, sierżant Ronald Cecil Bowden,

strzelec, sierżant Ronald Pither - uratowany

 

 Odsłonięcie Pomnika Lotników Liberatora B24J Ew 250 L z 16 października 1944r., w Kocinie

Uroczystości 75. rocznicy katastrofy brytyjskiego samolotu Liberator EW250 L, pod Pomnikiem w Kocinie

 

 

Zdjęć w galerii: 42
Przeczytaj kolejną wiadomość:

Mieszkanie dla repatriantów w Krzczonowie

Przywitaliśmy już w naszej gminie repatriantów z Kazachstanu Państwa Emilię i Stanisława Galitskich. Po przyjeździe do Polski czekało...